sobota, 12 stycznia 2013

Rozdział 5


O 13 obudziły mnie promienie słońca wpadające do mojego pokoju przez duże okno. Usiadłam zmęczona na łóżku i zaczynałam przypominać sobie co się działo w nocy. Więc tak byłam na imprezie razem z Maćkiem i Julką, piliśmy, bawiliśmy się, impreza się kończyła, ja byłam zmęczona i Harry mnie odprowadził do domu (miał naprawdę daleko ;p). I umówiliśmy się na 18, że mnie gdzieś zabierze ?! Wstałam jak oparzona z łóżka i spojrzałam w lustro, boże jak ja wyglądam ? - powiedziałam sama do siebie. Zeszłam na dół i zobaczyłam całą rodzinkę siedząca w salonie i oglądają Zakochanego kundla hahah Kacper im pewnie kazał, to jego ulubiona bajka. Podeszłam do rodziców i przywitałam się z każdym całusem w polik.
-I jak było ? Dożo wypiliście ?- zapytała mama
-Imprezy to oni umieją urządzić, było naprawdę fajnie. Ja z Julką po jednym drinku a Maciek jak to on wypił trooszke więcej.
-No to dobrze, że się fajnie bawiliście a jakie plany na dziś ? - zapytała tym razem tatuś.
-No teraz idę doprowadzić się do stanu normalności a o 17 przychodzi po mnie Harry i zabiera mnie „gdzieś”. - powiedziałam i znowu kierowałam się do mojego pokoju. Weszłam do łazienki napuściłam sobie do wanny wody i weszłam na laptopa. Ooo Harry dodał nowy wpis na tt – powiedziałam znowu na głos, sama do siebie. Muszę zacząć się kontrolować bo to jest dziwne o.O . „Już nie mogę się doczekać dzisiejszego wieczoru ;* ” . Wzięłam ubranie na dzisiaj i na spotkanie z Stylesem i poszłam się umyć. W wannie spędziłam około godziny, wyszłam i zaczęłam suszyć włosy. Gdy włosy były już suche nałożyłam na twarz puder, pomalowałam rzęsy i pomalowałam usta błyszczykiem.Ubrałam TO.  Miałam jeszcze pół godziny więc usiadłam w salonie i oglądałam National Geographic, ten czas mi się strasznie dłużył. Siedząc tak sama zauważyłam, że nie ma rodziców i Kacpra więc wysłałam do nich sms – a. Po trzech minutach dostałam odpowiedz, że są u cioci i wujka i mam wziąć swoje klucze bo pewnie i tak późno wrócę. Dochodziła 17 i ktoś zapukał do drzwi podeszła i otworzyłam je aby wyjść. Chłopak był ubrany w jeansy, białą koszulkę i czarną kurtkę, wyglądał boosko. Przywitał mnie przyjacielskim buziakiem w policzek a ja się zarumieniłam.
-To gdzie idziemy ?
-Musisz zawsze wszystko wiedzieć ? To ma być niespodzianka
-Tak !
-I tak ci nie powiem kochana niespodzianka to niespodzianka – mówiąc wypiął mi język.
-No ploose nie lubię jak ludzie ukrywają przede mną rzeczy.
-Ee i tak się nie dowiesz
-No dobra no to prowadź mam nadzieje, że mnie nie zgwałcisz – powiedziałam poważnie ale na te słowa dostałam kuksańca w bok
-A gdzie ty słyszałaś, że ja gwałcę tak piękne niewiasty ?
-No wiesz w internecie znajdziesz wszystko – zaczęłam się z niego śmiać.
-Harry, Harry ! - usłyszeliśmy jakieś głosy i momentalnie wpadły na nas dwie bliźniaczki.
-O Emily i Hannah – powiedział z udawanym entuzjazmem.
-Rose to jest Hannah a to Emily – wskazał na dziewczyny
-Cześć milo mi – odpowiedziałam
-Nie, nie ja jestem Emily a to jest Hannah – wskazywała jedna z bliźniaczek
-Oj przepraszam zawsze was mylę, ale my musimy lecieć cześć – powiedział i pociągnął mnie za sobą.
-Aha chyba czegoś tu nie rozumiem - powiedziałam zmieszana i jednocześnie rozbawiona zachowaniem dziewczyn i chłopaka.
-Oj już ci mówię to były siostry Emily i Hannah, przyjaźnią się z Chole wszystkie są niby miłe ale tak słodko miłe, że rzygam i ich po prostu nie lubię i dziwnie się zachowują
-Aha. Powiedz mi o sobie coś więcej – poprosiłam chłopaka
-Jak coś więcej myślałem, że fanki wszystko o mnie wiedzą
-Wiedzą ale tak żebyś powiedział jaki jesteś ty Harry, a nie jaki jest Harry Styles z zespołu One Direction.
-No więc miły, zwariowany i oszałamiająco przystojny... zapomniałem i oczywiście seksowny – wyszczerzył się
-Chyba zapomniałeś dodać też, ze bardzo „skromny” – powiedziałam i wystawiłam mu język.
-Nie wystawiaj języka bo ci krowa nasika ! Teraz twoja kolej opisz siebie.
-No więc miła ale czasem pyskata, bardzo irytująca, marudna, szalona i oczywiście śliczna.
-I bardzo „skromna”
-No widzisz to się dobraliśmy – po chwili zaczęliśmy się śmiać. Szliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym, opowiedziałam mu jak mieszkało mi się w Polsce, o mojej przyjaźni z Julką i Maćkiem i wielu innych rzeczach. Za to Harry mi o swojej rodzinie, początkach w X-Factor i o niesamowitej przyjaźni z chłopakami. Szliśmy już dłuższy czas, zrobiło się ciemno. Po pierwsze jest wieczór więc jest ciemno, po drugie zebrały się chmury deszczowe, ale my się tym nie przejmowaliśmy i szliśmy dalej aż doszliśmy w okolice jakiegoś parku. Spojrzała na chłopaka który uśmiechał się sam do siebie i wchodził głębiej do ciemnego miejsca.
-A teraz stój – rozkazał mi
-A już kumam, wybrałeś takie ciemne miejsce żeby mi coś zrobić
-Nie głupolu teraz się odwróć i powiedz czy ci się podoba.
Za moimi plecami znajdował się pięknie oświetlony most Tower Bridge. Wcześniej koło niego przechodziliśmy ale w dzień nie robi takiego wrażenia ja późnym wieczorem.
-Wow
-Tylko tyle ?
-Dobra wielkie wow, ale to pięknie wygląda *.*
-Wiedziałem, że ci się spodoba – poczułam w tym momencie, ze coś mi kropnęło na nos. Najpierw jedna kropla, potem druga i tak zaczęło padać. Zaczęliśmy uciekać i śmieć się nawet nie wiem z czego. Harry złapał mnie za rękę mi zrobiło się jakoś cieplej. Wiem, że dziwne bo znam go tak osobiście nawet nie pięć dni ale co tam. Po naszym biegu zatrzymał się, złapał w tali i zaczęliśmy tańczyć. Deszcz padał a my nie zwracając na nic uwagi po prostu tańczyliśmy.
-Zawsze chciałam zatańczyć z kimś w deszczu – rzekłam
-No to twoje marzenie się spełniło - gdy skończyliśmy tańczyć. On staną bliżej mnie i musnął moje usta swoimi. Oddaliłam się kawałek od niego i spojrzałam w jego zielone tęczówki.
-Harry ja ciebie naprawdę bardzo lubię, ale my się praktycznie nie znamy. Więc proszę najpierw poznajmy się bliżej później będzie czas na „inne” rzeczy. Dobrze ?
-Dobrze, ale wiedz, że mi na tobie bardzo zależy, mimo, ze znamy się tak krótko – zaśmiał się – no to teraz zapraszam cie na ciepłe kakałko do nas żebyśmy się lepiej poznali.
-No to chodźmy ! - powiedziałam zadowolona z tego, że zrozumiał, ze jeszcze nie jestem gotowa. Nagle deszcz przestał padać a my spojrzeliśmy na siebie zdziwieni. Było już po 20 a my mokrzy i zmarznięci wracaliśmy przez cały Londyn do domu. Po jakimś czasie doszliśmy do domu chłopaków. Ich miny były bezcenne na nasz widok. Hahaha.
-No co ? - zapytałam rozbawiona
-Nie nic, wiecie co wy może idźcie się przebrać a ja wam zrobię kakao – powiedział Li
-Dobrze tato – powiedzieliśmy razem z Hazzą i zaczęliśmy się śmiać.
-No to zapraszam do mojego królestwa - Weszliśmy do jego pokoju, był bardzo przestronny i czysty jak na chłopaka. Styles wyciągnął z szafki biały T-shirt i dresy. Podał mi je kazał się przebrać w łazience bo zmarznę a mokre ciuchy zostawić w łazience. Posłusznie wykonałam polecenie i wyszłam przebrana i sucha do Hazzy.
-To teraz choć na najlepsze kakao pod słońcem – powiedział a ja ruszyłam za nim schodami na dół. Musiałam wyglądać komicznie w za dużej bluzce i spodniach na bosaka.
-Hahahahahha – zaczął się śmiać Lou
-I co cie tak śmieszy Marcheweczko ?
-Nie powiem, że ty
-No śmieszne ja idę na kakao i się z tobą nie podzielę – wystawiłam mu język
Przeszłam z salonu do kuchni gdzie siedzieli Liam i Harry. Usiadłam do stołu koło Liam'a a on podsunął mi pyszną ciecz. Podziękowałam i siedzieliśmy w ciszy pijąc kakao. Spojrzałam na zegarek dochodziła 22.
-Już tak późno, muszę już chyba wracać do domu
-Nigdzie nie idziesz ! -powiedzieli jednocześnie Li i Hazz
-Zostań u nas na noc, napiszesz sms-a rodzicom i z głowy, jeszcze zmarzniesz przez taką dłuuuugą drogę – powiedział Loczek śmiejąc się
-No okej ale rodzice idą na 9 do pracy więc o 8:30 musiałabym pójść do Kacpra
-Żaden problem, ale mam nadzieje, że jeszcze się jutro spotkamy – powiedział chętnie Payne a Styles się zgodził na jego propozycje
-No może, może. To co robimy, bo ja śpiąca jeszcze nie jestem.
-Zayn znajdź jakiś film !! - krzyknął Harry
Ruszyliśmy do salonu w tym czasie także napisałam rodzicom, ze nie wracam na noc do domu. Chłopacy usadowili się już na fotelach i podłodze. Kanapa została wolna, usiadłam między Li a Harrym i już mieliśmy zacząć oglądać film kiedy Niall wstał i pobiegł do kuchni.
-Ten wiecznie nie najedzony – powiedziałam znudzona. Wszyscy spojrzeli na mnie z miną WTF.
-Skąd wiesz zapytał zdziwiony Lou
-Internet – powiedziałam razem z Harrym.
-A ty skąd wiedziałeś ?
-Ma się swoje sposoby – powiedział i zaczęliśmy się śmiać a reszta patrzyła na nas jak na wariatów. Blondyn wrócił do nas z miską popcornu i usadowił się na podłodze. Nie powiem wygodne miejsce :P Zayn i Liam siedzieli na fotelach, a ja Lou i Hazz na kanapie. Po paru minutach filmu zorientowałam się, ze jest to horror, no ej ja się boje takich filmów ;(
-Ej chłopaki boje się – powiedziałam drżącym głosem.
-Rose się boi ? Oj kochanie może chcesz się przytulić ? - zapytał z cwaniackim uśmieszkiem Harry.
-Wiesz co tak – powiedziałam i przylepiłam się do Lou. Harry spojrzał na mnie ze smutną minką
-Ej a ty przypadkiem nie masz dziewczyny ? - zapytał zazdrośnik.
-Mam, ale mam też przyjaciół
-Teraz to ja się boje – odezwał się po paru minutach Harry
-Co może jeszcze chcesz się przytulić ? -zapytałam
-Tak !! – i wtulił się we mnie. Musiało to wyglądać komicznie. Ja przytulająca się do Lou a Hazz do mnie.
-Uwaga, uwaga gwałt zbiorowy – krzykną Niall
-Ej ja też chce – odezwał się tym razem Zayn
-Nie ma już miejsca – rzekłam i wystawiłam mu język
-Czyżby ? - i moment później leżał nam wszystkim na kolanach, nie powiem było mi dość ciężko, ale dałam rade. Resztę filmu skończyliśmy oglądać w takiej oto dziwnej pozycji.
-To co dzieci idziemy spać – powiedział Daddy
-Tylko nie dzieci !! Ja jestem starszy – nabrał sił Tomlinson
-Oj tam, oj tam
Zebraliśmy się wszyscy z tej kanapy a ja zapytałam.
-Ymmm to gdzie ja mam spać ?
-Więc ty śpisz u mnie w pokoju a ja z tobą – pokazał ząbki Styles.
-Ta mówiłam, że chce mnie zgwałcić
Wszyscy zaczęli się śmiać a my ruszyliśmy do pokoju .
-Dla ciebie mogę nawet spać bokserkach
-Och co za zaszczyt
Położyliśmy się razem do łóżka i poszliśmy spać.
-Rose dobranoc
-Dobranoc Harry – powiedziałam i dałam chłopakowi całusa w policzek.
                             ____________________________________________
I jest kolejny rozdział, ale czy dobry ? Mam nadzieje, że go oceniecie w komentarzach na których nam bardzo zależy ;*

3 komentarze:

  1. Zaje*iste *_*
    Niech Hazza ją pocałuje!! ;D
    zapraszam do mnie : http://opowiadanieonedirection1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej. Chciałam cię ( was ) poinformować ze strasznie dziękuje ci za komentarz na moim blogu. Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu. Do do twojego bloga jest świetny. Masz ( macie ) talent do pisania. Chciałabym abyś ( abyście ) mnie informowały o kolejnych rozdziałach na moim blogu http://yoursecretlife-onedirection.blogspot.com/ w zakładce " Spam " : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetny blog .Czekam na następny.Wpadniesz :http://lastfirstkissxx.blogspot.com/ ? Mam nadzieję że zostawisz po sobie jakiś ślad :)

    OdpowiedzUsuń